Odkąd sięgam pamięcią sprytne mamy niejadków chowały warzywa…. na różne sposoby… „na przemytnika – miedzy innymi pysznościami, „na kołderkę” – nakryte czymś lubianym oraz „na nurka – polane jakimś sosem… Większość dzieci uwielbia niespodzianki! Ale czy na pewno takie? Jeśli chowamy (oczywiście w dobrej wierze) przed dziećmi warzywa to dajemy im odczuć, że TO COŚ wymaga ukrycia…
Na naszych zajęciach warzywa goszczą nie tylko z pełną świadomością ale ostatnio wręcz z premedytacją!
To nasze dzisiejsze smoothies zobaczcie co tam powrzucaliśmy.
Wykonanie tych pyszności było możliwe dzięki nowemu robotowi kuchennemu finansowanemu przez Kulczyk Fundacion. Dziękujemy.